Nokia ogłaszając obniżkę cen swoich komórek nawet o 10 proc., rozpoczęła wojnę cenową. Skorzystają na niej operatorzy, a być może także użytkownicy komórek.
Rozpoczęcie przez Nokię wojny cenowej było oczekiwane od kilku tygodni. Najgroźniejsi rywale - południowokoreańscy producenci, tacy jak Samsung i LG - deklarowali, że gotowi są podnieść rzuconą przez Finów rękawicę.
W ocenie analityków Nokia zdecydowała się na obniżki, bo choć systematycznie rośnie jej udział w rynku, to fińska firma odczuwa skutek spowolnienia wzrostu sprzedaży w Europie Zachodniej. A tam właśnie Nokia sprzedaje najwięcej zaawansowanych technologicznie telefonów, które dają jej najwyższe marże. Obniżka cen najdroższych urządzeń może sprawić, że wzrośnie na nie popyt także na mniej zasobnych finansowo rynkach, np. w Polsce. Z kolei obniżka cen najtańszych słuchawek powinna zwiększyć ich sprzedaż, tam gdzie obecnie wzrost rynku telefonii komórkowej jest największy, czyli m.in. w rozwijających się krajach Azji i Afryki.
Geoff Blaber, analityk CCS Insight, podkreśla, że znaczących cięć cen Nokia dokonała w segmencie tzw. telefonów muzycznych, czyli wyposażonych w odtwarzacze plików mp3. Telefony z tego segmentu uznawane są z reguły za urządzenia z tzw. średniej półki, a to oznacza, że na polskim rynku sprzedawane były do tej pory - w zależności od producenta - w cenie hurtowej od 50 do 150 euro (w większości w cenach 70-100 euro). Telefony ze średniej półki przeznaczone są dla klienta masowego na rynkach rozwiniętych. Z kolei telefony multimedialne z górnej półki, takie jak N81, konkurują bezpośrednio z iPhone 3G, a obniżka ceny ma - zdaniem analityków - pomóc w walce z produktem Appla.
Na obniżkach hurtowych cen komórek na pewno skorzystają operatorzy, bo będą je kupowali taniej, a przez to będą mogli zmniejszyć koszty związane z subsydiowaniem telefonów sprzedawanych abonentom. To, czy spadną ceny telefonów dla klientów, zależy od operatorów. Warto zwrócić uwagę, że mimo umacniania się złotego ceny detaliczne telefonów sprzedawanych przez polskich operatorów niemal się nie zmieniły. Za to spadły koszty pozyskania klienta, a te uwzględniają dotacje do telefonów. O ile w II kwartale 2007 r. zdobycie nowego abonenta kosztowało PTK Centertel 568 zł, o tyle w II kwartale tego roku już tylko 501 zł. Można liczyć na to, że spadną ceny telefonów na wolnym rynku, czyli sprzedawanych w sklepach bez subsydiów.
W ocenie ekspertów, decyzja Nokii to zła wiadomość dla innych producentów. Może się okazać, że na produkcji komórek przestaną zarabiać.
296,6 mln telefonów komórkowych sprzedali producenci w II kwartale 2008 roku