Rok temu Bruksela uznała, że Microsoft nadużywa pozycji dominującej na rynku oprogramowania dla komputerów PC. I nakazała mu, by podzielił się (odpłatnie) częścią swoich sekretów technologicznych z konkurencją.
Teraz okazuje się, że Microsoft nie potrafi się dogadać w tej kwestii z twórcami oprogramowania "open source" - w tym coraz popularniejszego Linuksa. I żadnych technologii im nie przekazał. - Termin upływa pod koniec miesiąca. I jeśli go nie dotrzymają, to gra się dla nich skończy - ostrzegła unijna komisarz ds. konkurencji Neelie Kroes. "Koniec gry" oznacza dla Microsoftu kolejne kary pieniężne - od kilkudziesięciu tysięcy do nawet 5 mln euro dziennie.