Fatum nad CEPiK

Przetarg na stworzenie kluczowego dla sprawnego działania CEPiK systemu transmisji danych po półtora roku został unieważniony. Bez tego systemu nie da się zakończyć budowy CEPiK.

CEPiK miał być błogosławieństwem dla kierowców i policji, pozwalając błyskawicznie identyfikować skradzione auta i piratów drogowych oraz utrudnić jazdę bez ważnego ubezpieczenia OC. Nad systemem wisi jednak fatum, które co rusz odsuwa w przyszłość jego stworzenie. O powstaniu CEPiK Sejm postanowił w połowie 1997 r., zakładając, że stanie się to w 1999 r. Potem pojawiały się kolejne terminy. Dwa lata temu wydawało się, że fatum wreszcie odpędzono. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji podpisało umowę o budowie systemu z wyłonionym w przetargu konsorcjum firm Softbank (związanym kapitałowo z Prokomem) i Face Technologies z RPA. Za 230 mln zł miały one zbudować CEPiK do końca 2005 r. Ale także ten termin okazał się nierealny. Na początku października MSWiA podpisało aneks, przesuwając termin zakończenia budowy systemu do końca września 2006 r. Według Softbanku to wina MSWiA. Resort nie zbudował na czas bunkra do przechowywania kopii wszystkich danych z systemu i nie uruchomił systemu transmisji danych do CEPiK. Bez tych inwestycji budowa CEPiK się nie zakończy.

Kamień węgielny po budowę bunkra były szef MSWiA Ryszard Kalisz położył 20 września tego roku. Inwestycję planuje się ukończyć w grudniu 2006 r., a odbiór bunkra przewidziano na początku 2007 r. To później niż termin ukończenia budowy systemu w aneksie z Softbankiem.

Jeszcze gorzej ma się rzecz z systemem transmisji danych. Bez niego CEPiK jest jak ślepy, bo zawarte w systemie dane nie są na bieżąco aktualizowane o informacje o pojazdach i kierowcach ze starostw. Także starostwa nie mają bieżącej informacji o pojazdach poszukiwanych przez policję w Polsce i Europie.

Dwustopniowy przetarg na stworzenie systemu transmisji danych dla CEPiK resort spraw wewnętrznych ogłosił wiosną 2004 r. Jego rozstrzygnięcie ciągle się jednak przewlekało. W połowie października biuro prasowe MSWiA powiedziało nam, że ocena ofert powinna zakończyć się w ciągu dwóch miesięcy, a decyzję o wyborze wykonawcy podejmie nowy rząd. Okazało się jednak, że resort spraw wewnętrznych zbyt optymistycznie ocenił sytuację. Dwa tygodnie później trwający półtora roku przetarg na budowę sieci łączności dla CEPiK został unieważniony. Decyzję tę podjęto dosłownie w przeddzień przejęcia władzy w MSWiA przez nowy rząd. Biuro prasowe resortu spraw wewnętrznych poinformowało nas, że przetarg unieważniono, gdyż w ofercie jednej firmy były błędy w obliczeniu ceny i dlatego została odrzucona. Nie można zaś było prowadzić przetargu, w którym pozostała tylko jedna firma z ważną ofertą.

Obecnie MSWiA zastanawia się na wznowieniem przetargu, a decyzję w tej sprawie podejmie już nowe kierownictwo resortu. Termin zakończenia budowy CEPiK jest więc teraz wielką niewiadomą.

Problemy z zakończeniem budowy CEPiK zbiegły się w czasie z rezygnacją z wymogu podawania numeru silnika przy rejestracji samochodu i dopuszczaniu go do ruchu. Tę obowiązującą od końca października zmianę w przepisach kodeksu drogowego wprowadzono okrężną drogą, wpisując ją podczas prac w parlamencie do nowelizacji zupełnie innej ustawy, o transporcie drogowym. Według Edwarda Maniury (PO) zmianę proponowało Ministerstwo Infrastruktury. Twierdzi ono, że na świecie silnik samochodu traktuje się jako część wymienną, która nie wymaga identyfikacji, a dyrektywa UE z 1999 r. nie wymaga wpisywania numeru silnika do dowodu rejestracyjnego. Jednak do tej pory sprzedawcy nowych samochodów w Polsce nie mieli problemów z podawaniem numeru silnika. A obecnie numeru silnika nie będzie nie tylko w dowodach rejestracyjnych, ale także w bazach CEPiK. Policja jednoznacznie ocenia tę sytuację. - To nie pomoże w walce w kradzieżami samochodów - powiedział nam inspektor Jerzy Skrycki, zastępca dyrektora biura taktyki zwalczania przestępczości Komendy Głównej Policji. Jego zdaniem obecnie większość samochodów kradnie się po to, by je rozebrać na części. Nieoznakowane podzespoły łatwiej zaś upłynnić.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.