iTunes nie dostanie Lennona

Na początku grudnia solowe nagrania Johna Lennona pojawią w muzycznych e-sklepach. Zabraknie ich jednak w najpopularniejszym w sieci iTunes, bo jego właściciel Apple podpadł firmie reprezentującej legendarny zespół The Beatles

Cyfrowa wersja "Working Class Hero", dwupłytowej składanki największych hitów nieżyjącej już gwiazdy rocka, pojawiła się w sklepach internetowych w poniedziałek. Pozostałe nagrania Johna Lennona zostaną udostępnione 5 grudnia w Wlk. Brytanii, dzień później - w USA. Przedstawiciele wytwórni fonograficznej EMI, która negocjowała umieszczenie piosenek eks-Beatlesa w sieci, zapewniają, że wkrótce wybrane utwory Lennona będzie można ściągnąć na telefon komórkowy.

"Imagine", "I Don't Want To Be A Soldier" czy "Jealous Guy" będzie można kupić m.in. w Napsterze, serwisie Rhapsody należącym do RealNetworks, platformie muzycznej Microsoftu - MSN Music czy Yahoo Music Unlimited.

Niespodzianka czeka tych, którzy utworów Lennona będą szukali w iTunes, najpopularniejszym serwisie muzycznym w sieci (sprzedał ponad pół miliarda cyfrowych utworów). To dlatego, że Apple Computer ma na pieńku z firmą Apple Corps, posiadającą prawa do twórczości członków grupy The Beatles. W iTunes Lennona - przynajmniej na razie - nie będzie.

Po raz pierwszy między spółkami zazgrzytało, kiedy Apple Corps oskarżyło koncern Steve'a Jobsa o bezprawne wykorzystywanie wyrazu "Apple" i logo z jabłkiem, do promowania oprogramowania do odtwarzania cyfrowych plików muzycznych. W 1989 r. w ramach ugody Jobs wypłacił Apple Corps 27 mln dol. odszkodowania. Wydawało się, że to koniec sporu - aż do debiutu serwisu iTunes w 2003 r. Apple Computer został pozwany za złamanie ugody. Wedle Apple Corps zgodnie z nią koncern Jobsa miał nie angażować się w projekty związane z muzyką. "Niestety, Apple i Apple Corps różnie interpretują to porozumienie. Sprawę będzie musiał rozstrzygnąć sąd" - ripostował Jobs.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.