A wszystko po tym, jak szef telewizji publicznej Jan Dworak zapowiedział, że jego firma już nie będzie żądać opłat od operatorów kablowych za retransmisję swoich programów. Dodał przy tym, że w relacjach z operatorami satelitarnej telewizji płatnej nic się nie zmienia. Jak już pisaliśmy, te relacje nie układają się najlepiej - TVP oskarżyła Cyfrę+ oraz Cyfrowy Polsat o bezprawną reemisję swoich programów i skierowała sprawę do prokuratury.
- Dziś wystosowaliśmy pismo do zarządu TVP, które poszło też do wiadomości Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Prosimy w nim o oficjalne potwierdzenie informacji opublikowanych we wtorkowej prasie - powiedział nam Dominik Libicki, prezes Cyfrowego Polsatu. - Jeżeli się potwierdzą, będziemy działać.
Operatorzy satelitarnej telewizji płatnej twierdzą, że udostępniając sieciom kablowym swój sygnał za darmo i jednocześnie żądając opłat od platform, TVP dyskryminuje te ostatnie, wykorzystując swoją dominującą pozycję rynkową. Dlatego Cyfra+ już skierowała wniosek do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), a Cyfrowy Polsat deklaruje, że uczyni to w przyszłym tygodniu. Obie spółki podkreślają, że nie rozumieją żądań TVP.
- Jako nadawca publiczny TVP ma obowiązek docierania do jak najszerszego grona odbiorców. Robi to m.in. za naszym pośrednictwem i nigdy nie żądaliśmy za to opłat - mówi Dominique Lesage, dyrektor ds. korporacyjnych Cyfry+. Szef Cyfrowego Polsatu dodaje, że łącznie platformy cyfrowe docierają do 1,28 mln rodzin, co daje ok. 10 proc. telewizyjnych gospodarstw domowych w Polsce. - Czy TVP naprawdę zależy na tym, żebyśmy wyłączyli jej programy, zmniejszając jej zasięg techniczny o 10 proc., a tym samym i wpływy reklamowe? - pyta Libicki.
Żądania TVP mogą skomplikować życie klientom Cyfry+ i Cyfrowego Polsatu, gdyż opłaty na rzecz TVP spółki przerzucą na abonentów, którzy już utrzymują telewizję publiczną, płacąc abonament na poczcie.
Sprawa jest o tyle trudna, że ustawa o radiofonii i telewizji nie reguluje relacji platform cyfrowych z nadawcą publicznym. Dlatego obaj operatorzy powołują się na stanowisko KRRiT z lipca tego roku, w którym rada podkreśla, że odbiorcy TVP płacą abonament "i z tego powodu dostęp do programów telewizji publicznej winien być nieograniczony". I dodają, że pobierająca pieniądze z abonamentu telewizja publiczna nie może domagać się opłat od operatorów platform cyfrowych czy sieci kablowych. - Gdyby do tego doszło, rozważymy wystąpienie ze skargą do Komisji Europejskiej - mówi prezes Cyfrowego Polsatu.
Jarosław Szczepański, rzecznik TVP, uważa reakcję platform cyfrowych za przesadzoną. - Chęci porozumienia są po obu stronach, a przynajmniej po naszej. Nie widzę powodu, żeby mówić o dyskryminacji. Platformy biorą sygnał bez umów i sprawa sprowadza się do podpisania odpowiednich porozumień - powiedział nam Szczepański.
- Czy w związku tym można się spodziewać wycofania sprawy z prokuratury? - zapytaliśmy.
- Będziemy mogli o tym rozmawiać, gdy dojdzie do porozumienia - odparł rzecznik TVP.