Automatycznie zeznanie podatkowe

Dwie minuty - tyle trwa złożenie zeznania podatkowego w szczecińskim urzędzie skarbowym. I to za pokwitowaniem. Ten niewiarygodny wynik to zasługa "urzędomatu", zwanego też "pitomatem".

Szara, metalowa skrzynka, przypominająca bankomat, stoi w II Urzędzie Skarbowym w Szczecinie przy ul. Felczaka.

"Urzędomat", bo tak brzmi jego nazwa, ustawiono przy wejściu do budynku. Służy do przyjmowania dokumentów i wydaje potwierdzenia. Mogą z niego skorzystać płatnicy VAT, CIT i wszyscy składający PIT-y.

Urządzenie testowane jest w 14 urzędach skarbowych w kraju. - Jest bardzo proste w obsłudze - zapewnia Andrzej Pakura, zastępca naczelnika II Urzędu Skarbowego w Szczecinie. - Klienci są bardzo zadowoleni.

Jak to działa? Na ekranie wybieramy odpowiedni dokument (za pomocą przycisków z napisami PIT, VAT i CIT). Potem zaznaczamy, czy do zeznania podatkowego będą załączniki. Następnie wpisujemy swój numer NIP (jeśli podamy błędny, dokument nie zostanie przyjęty) i wsuwamy papiery do maszyny. Obsługa jest prosta (jest także instrukcja głosowa, która krok po kroku mówi, co mamy zrobić). Wystarczy tylko dotykać na ekranie odpowiednich "okienek", Po chwili dostajemy potwierdzenie złożenia zeznania podatkowego. Na kartce A-4 jest adres urzędu, data, godzina złożenia dokumentów, NIP oraz zeskanowane pierwsze strony: zeznania podatkowego i wszystkich załączników.

- Rewelacja! - mówi Karolina Pęchorzewska, którą spotkaliśmy przy pitomacie. - Urządzenie jest proste w obsłudze i bardzo wygodne. Wszystko zabrało mi dwie minuty, a już się bałam, że spędzę w urzędzie godzinę.

Na koniec całej operacji na ekranie pojawiają się trzy buźki: uśmiechnięta, poważna i smutna. Klient ma wybrać tę, która odpowiada poziomowi jego satysfakcji z obsługi. To ważne, bo od tego, jak wypadną testy, zależy, czy urządzenie zostanie zakupione.

Pakura przyznaje, że jedną z głównych korzyści z automatu są mniejsze kolejki do urzędowych okienek.

"Urzędomat" wymyśliła i opatentowała warszawska firma Neo Media Systems. W Szczecinie będzie testowany do końca miesiąca. Jeśli zostanie kupiony (a kosztuje około 21 tys. zł netto), stanie w takim miejscu, by można było z niego korzystać przez cała dobę, a nie tylko w godzinach otwarcia urzędu.

Jak twierdzą jego projektanci, urzędomat może po przeprogramowaniu przyjmować inne dokumenty.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.