7 mld euro z Unii na nowoczesny biznes

Na co najmniej 7 mld euro z Unii mogą liczyć polskie firmy i naukowcy w latach 2007-13. Przedsiębiorcy mają jednak zastrzeżenia do rządowych planów wydania tych pieniędzy

W poniedziałek resort rozwoju regionalnego opublikował projekt programu operacyjnego "Konkurencyjna gospodarka" (PO KG). To plan, jak Polska chce zagospodarować ponad 7 mld euro unijnej pomocy dla przedsiębiorców w latach 2007-13.

- Za unijne pieniądze trzeba postawić m.in. na rozwój sektora usług, bo to przyszłość naszej gospodarki. Dotychczas usługi nie były wspierane wystarczająco intensywnie. Oczywiście chcemy wspierać usługi nowoczesne, rynkowe, które np. możemy eksportować - mówi "Gazecie" Tomasz Nowakowski, wiceminister w resorcie rozwoju, który nadzorował powstanie programu. Budowa nowoczesnej gospodarki opartej na eksporcie i usługach to jeden z głównych celów Strategii Rozwoju Kraju - dokumentu, który określa kierunek rozwoju Polski do 2015 r.

Przedsiębiorcy nie są jednak do końca zadowoleni z rządowej propozycji i będą domagali się korekt w PO KG.

Jak rząd chce zainwestować w nowoczesność

Resort rozwoju proponuje, by 7 mld euro z PO KG trafiło m.in. do firm, instytucji naukowych, inkubatorów przedsiębiorczości oraz instytucji państwowych. Te pieniądze powinny Polsce pomóc np. zwiększyć udział nakładów na badania i rozwój w PKB - z 0,58 proc. w 2004 r. do 2,2 proc. w roku 2013. Dzięki inwestycjom w innowacje powinniśmy też eksportować zdecydowanie więcej produktów zaawansowanych technicznie. Dziś stanowią one 2,3 proc. naszego eksportu, w roku 2013 powinno to być 4 proc.

Rząd chce dać instytucjom naukowym i badawczym ok. 2,2 mld euro na rozwój i infrastrukturę (np. wyposażenie laboratoriów). Ale gros pieniędzy - w sumie ponad 3,5 mld euro - trafi do firm i instytucji otoczenia biznesu, np. inkubatorów przedsiębiorczości. Będą to m.in. fundusze na rozpoczęcie działalności innowacyjnej czy inwestycje (np. realizację pomysłu biznesowego od koncepcji do sprzedaży gotowego wyrobu na rynku). Za pozostałe pieniądze ma się rozwinąć infrastruktura - np. dla administracji, która działa na rzecz przedsiębiorców.

PO KG ma być zupełnie inny niż wdrażany dziś sektorowy program operacyjny "Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw" (pieniądze z Unii na lata 2004-06). Tam pieniądze przeznaczono głównie na inwestycje w branży produkcyjnej, a w nowym programie - jak zapewnia resort rozwoju - kryteria wyboru projektów będą tak skonstruowane, by pierwszeństwo miały inwestycje w sektor nowoczesnych usług.

Przedsiębiorcy: poprawmy ten program!

Najbardziej zainteresowani, czyli przedsiębiorcy, mają sporo zastrzeżeń do tego, jak chcemy wydawać pieniądze z Unii. Obawiają się, że duże pieniądze dla instytucji naukowych (prawie 2 mld euro) niekoniecznie pójdą na te wynalazki, które da się wdrożyć w biznesie.

- Polskie instytucje naukowe są w stanie wchłonąć nawet całe 7 mld euro na zakup sprzętu, probówek itd. My chcemy mieć pewność, że pieniądze z UE pójdą na takie inwestycje w naukę, które wspomogą biznes, a nie na wszystkie pomysły placówek badawczych - mówi "Gazecie" Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek z PKPP Lewiatan. - Powinniśmy też przewidzieć więcej pieniędzy m.in. na zakup licencji, jeżeli mówimy o innowacyjności - dodaje.

Z kolei Konfederacja Pracodawców Polskich obawia się, że zmarnowane zostaną pieniądze na informatyzację administracji. - Informatyzacja urzędów czy systemu podatkowego jest niezbędna. Ale nie z pieniędzy, które są w programie dla gospodarki! To działania z zakresu społeczeństwa informacyjnego, które pasują do programu dla firm jak pięść do nosa. Te 700 mln euro mogłoby być lepiej wydane np. na ułatwienie dostępu do kapitału innowacyjnym firmom. Budowę społeczeństwa informacyjnego powinniśmy zostawić w programie infrastrukturalnym - mówi Michał Łukaszewski, ekspert KPP.

Minister Tomasz Nowakowski uspokaja: - Takie działanie ma sens. Znalazło się w PO KG w zakresie, w którym służy przedsiębiorcom. Jeżeli tworzymy system elektronicznego rozliczenia podatków, to dla firm przecież będzie ważne. I właśnie tego typu przedsięwzięcia mogą być realizowane - wyjaśnia. A przypomnijmy, że według niedawnego raportu brytyjskiego instytutu CER w Polsce budowa społeczeństwa informacyjnego idzie wyjątkowo opornie.

Z kolei Krajowa Izba Gospodarcza uważa, że pieniędzy na firmy w ogóle jest za mało. - Proponowaliśmy dodanie 2 mld euro do programu dla firm, ale to będzie bardzo trudne do wykonania - mówi Andrzej Arendarski, szef KIG.

Ale PO KG to niejedyne pieniądze dla firm. Dotacje dla przedsiębiorców mają również znaleźć się w programach regionalnych (przygotowują je marszałkowie województw). W sumie będzie to ponad 6 mld euro - m.in. na inwestycje.

Program "Konkurencyjna gospodarka" trafi teraz do konsultacji międzyresortowych, później - do konsultacji społecznych. Do końca września powinien zostać przesłany Komisji Europejskiej do akceptacji.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.