Mundialowy szał na telewizory

Polacy rzucili się kupować telewizory oraz nagrywarki DVD. Obroty sklepów RTV rosną w szaleńczym tempie: 30, 40, a nawet 100 proc. Wszyscy chcą zdążyć przed dzisiejszym meczem Polska - Ekwador

- Klienci przychodzą do sklepu z kolegami. Każą obsłudze podłączyć odtwarzacz DVD. Wyciągają płytę z nagraną Ligą Mistrzów. Przechodzą od telewizora do telewizora, aż znajdą ten, w którym ogląda się im najlepiej. I to jest najważniejsze kryterium wyboru sprzętu za kilka tysięcy złotych - uśmiecha się Artur Adamowicz z brytyjskiej sieci sklepów z elektroniką Electro World.

Jego zdaniem Polacy od co najmniej miesiąca oszaleli na punkcie kupowania telewizorów na mistrzostwa świata. - Maj był doskonały, czerwiec też zapowiada się świetnie. Sprzedaż telewizorów wzrosła o 30 proc., plazmowych i LCD nawet o 40 proc, a nagrywarek DVD o ponad 100 proc. - twierdzi Adamowicz.

Promocję podkręcają telewizory

Electro World ma dopiero trzy sklepy. Liderzy rynku RTV Euro AGD oraz Media Markt tylko przez ostatni weekend sprzedali po kilka tysięcy sztuk telewizorów. Rzecznicy spółek wzrosty sprzedaży komentują z zachwytem, nadużywając przy tym przymiotników "radykalny" albo "szalony". Przekładając ową poezję na prozę - sklepy sprzedające telewizory i nagrywarki mają teraz obroty wyższe nawet o połowę.

Mundialowe szaleństwo podkręcają specjalne promocje. Ceny wybranych modeli telewizorów wszyscy opuścili średnio o 10-30 proc. I tak w RTV Euro AGD można kupić np. plazmę Panasonica o prawie 2 tys. zł taniej (5490 zł zamiast 7499 zł). Tradycyjny 29-calowy Philips (100 Hz) zamiast 1699 zł kosztuje tu 1399 zł.

Media Markt zobowiązał się, że jeśli Polska awansuje do półfinału mistrzostw świata, odda klientom pieniądze za kupione w ostatni weekend telewizory. - Zwrot pieniędzy będzie można dostać zarówno za mały 14-calowy telewizor, jak i wielką 65-calową plazmę za 45 tys. zł - zaręcza Wioletta Batóg, rzeczniczka Media Markt. Efekt? Klientów w 28 marketach Media Markt w ostatnią sobotę i niedzielę było dwa razy więcej niż normalnie.

Electro World kusi za to klientów prezentami do telewizorów: nagrywarką DVD, piłką, szalikiem czy koszulką. - Jeden z klientów chciał kupić 40-calowy telewizor Sony za 6,9 tys. zł. Wybrał model droższy o dwa tysiące, bo dziecko... koniecznie zamiast koszulki chciało dostać gratis piłkę - opowiada Adamowicz.

Co kupują kibice? - Telewizory LCD 32 cale oraz plazmowe o przekątnej 42 cale i większe. Ale znakomicie sprzedają się również telewizory tradycyjne, przede wszystkim o dużych przekątnych 29 i 32 cale- opowiada Tomasz Siedlecki z firmy Euro-Net, do której należy sieć RTV Euro AGD. W Media Markt 80 proc. sprzedaży telewizorów z ostatnich dni to plazmy i LCD.

Magia wysokiej rozdzielczości

Na zmysły kibiców najbardziej działają nalepki HD Ready czy True HD. Są to oznaczenia informujące, że telewizor przystosowany jest do telewizji wysokiej rozdzielczości (HDTV). Dla klientów ma być to gwarancja najwyższej jakości obrazu. Zdaniem specjalistów to często marketingowa pułapka na klientów.

Po pierwsze, dlatego że w Polsce nikt nie nadaje w systemie HD, który umożliwia nie tylko zobaczenie postaci na ekranie, ale i zmarszczek na twarzach zawodników. A tradycyjny obraz telewizyjny odbierany na nowoczesnym telewizorze może dać złe rezultaty. Czasami na ekranie widać ogromne piksele (punkty obrazu).

Jednak jest sposób, by w pełni wykorzystać możliwości telewizora HD podczas mundialu. Brytyjska BBC pokaże połowę meczów w systemie wysokiej rozdzielczości i nie będą one kodowane. Wśród nich znajdzie się m.in. spotkanie Polska - Niemcy.

- Aby je obejrzeć, trzeba jednak kupić specjalną przystawkę do telewizora - tłumaczy Janusz Sulisz, redaktor naczelny magazynu "SAT Kurier" i jednocześnie właściciel sklepu ze sprzętem telewizyjnym i satelitarnym. Ten dodatkowy sprzęt kosztuje prawie 2 tys. złotych. - Ale idzie jak woda - mówi Sulisz. Boom zaczął się miesiąc temu. - Wcześniej prawie nikt tego nie kupował, teraz sprzedaję 20 sztuk tygodniowo.

Do tego trzeba mieć jeszcze dużą antenę satelitarną (sygnał BBC w kablówkach będzie w standardowej rozdzielczości). - W miejscowościach do linii Wisły, np. Krakowie, talerz powinien mieć około 1,2 metra średnicy, by złapać sygnał - mówi Sulisz. We wschodniej części, np. Przemyślu, BBC też się złapie, tyle że przy dużo większej antenie. - Nawet około 3 metrów średnicy - mówi Sulisz.

W wysokiej rozdzielczości 25 spotkań pokaże również sieć kin Multikino. - Na spotkanie Polska - Ekwador sprzedaliśmy już 10 tys. biletów - twierdzi Paweł Wachnik z Multikina.

Nie wszystko HD, co się świeci

Telewizor HD musi mieć określone parametry, by rzeczywiście nadawał programy bez straty jakości. Chodzi o rozdzielczość matrycy wyrażoną w pikselach. Określają ją dwie liczby, np. 852 x 480. - Trzeba zwrócić uwagę na tę drugą wielkość. Jeśli telewizor ma na końcu ma 480 i ktoś nam wmawia, że jest "HD Ready", to zwyczajnie oszukuje - mówi Stefan Kamiński, prezes Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Jego zdaniem minimum to 768 pikseli.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.