Pekao i BPH razem od 1 stycznia 2007?

Połączenie Pekao i BPH może nastąpić już 1 stycznia 2007 r. - wynika z naszych nieoficjalnych informacji. Na dniach będzie gotowa lista placówek, które zostaną wydzielone do ?mini-BPH?

Przygotowania do fuzji ruszyły pełną parą na początku czerwca, po walnym zgromadzeniu udziałowców BPH, które wprowadziło do rady nadzorczej przedstawicieli UniCredito. Szefem rady został Jan Krzysztof Bielecki, prezes Pekao. Ruszyły też prace zespołów roboczych obu banków.

Wcześniej Włosi nie mieli w BPH nic do powiedzenia. Na początku tego roku nie mogli nawet wykonywać prawa głosu z akcji kupionych jesienią 2005 r. od niemieckiej grupy HVB. Dopiero kwietniowa ugoda z polskim rządem pozwoliła im przejąć faktyczne rządy w BPH.

Ugoda z rządem zakłada, że UniCredito nie może dokonać pełnej fuzji Pekao i BPH. Musi wydzielić 200 placówek (teraz oba banki mają ich w sumie ponad tysiąc), a następnie sprzedać je razem z systemem informatycznym i marką BPH jakiemuś konkurencyjnemu bankowi.

Z naszych informacji wynika, że już w ciągu kilkunastu dni będzie gotowa lista placówek do wydzielenia i plan całej operacji. UniCredito zamierza jak najszybciej pozbyć się zbędnych placówek i zacząć porządki w docelowej strukturze "wielkiego Pekao". Włosi chcą zdążyć z restrukturyzacją przed największym konkurentem - PKO BP, który ma własne problemy, bo przygotowuje się do wdrażania nowego systemu informatycznego. Bank, który szybciej upora się ze zmianami, będzie miał lepszą pozycję konkurencyjną na rynku.

Z opracowanego przez Włochów harmonogramu wynika, że połączony Pekao ma zacząć działać 1stycznia 2007 r. Do tej pory analitycy mówili, że fuzja jest możliwa najwcześniej w połowie 2007 r. Według "Gazety Prawnej" i portalu Bankier.pl Włosi mają już nawet nabywcę na okrojone BPH. Miałby nim być brytyjski HSBC, dotąd słabo obecny na polskim rynku. Wczoraj jednak nie udało nam się potwierdzić tych informacji.

Co z klientami BPH? Nasi informatorzy zbliżeni do zespołów roboczych twierdzą, że lista placówek do wydzielenia nie zostanie na razie ujawniona. Klienci do nich przypisani mają mieć wybór, w którym banku chcą być.

UniCredito zamierza jeszcze jesienią 2006 r. uzyskać zgodę Komisji Nadzoru Bankowego na połączenie banków. Włosi się spieszą, bo od 2007 r. prawdopodobnie zacznie działać nowy urząd nadzoru finansowego. Będzie w pełni podporządkowany rządowi, z którym UniCredito ma na pieńku, i fuzja znów może stanąć pod znakiem zapytania.

Z naszych informacji wynika, że zespoły robocze przygotowują dwa scenariusze - dzielenie tylko BPH oraz wyłączanie zbędnych placówek z obu banków. To, który zostanie zrealizowany, zależy od zmian prawa bankowego. Dziś możliwe jest tylko to drugie rozwiązanie. Rząd zobowiązał się do nowelizacji ustawy, która pozwoli również na podział samego BPH.

Zgodnie z umową rząd ma czas na przeprowadzenie zmian w prawie bankowym do października. Resort skarbu naciska na nie, bo formalne niedopuszczenie do pełnej fuzji banków pozwoli mu odtrąbić sukces negocjacji. Jeśli rząd nie zdąży z nowelizacją, Włosi będą mogli przyłączyć do Pekao całe BPH i dopiero później wydzielać niepotrzebne placówki. Taki wariant jest dla nich korzystniejszy.

Szanse UniCredito rosną, bo projekt ustawy nie trafił nawet do Sejmu. Wciąż czeka na zaopiniowanie przez Europejski Bank Centralny.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.