eBay do sądu za luksusowe podróbki

Francuscy producenci dóbr luksusowych - Louis Vuitton i Dior Couture - pozwali największy na świecie serwis aukcyjny eBay. Twierdzą, że nie walczy on wystarczająco skutecznie ze sprzedawcami podróbek.

Obie spółki złożyły pozew we francuskim sądzie. Domagają się od światowego giganta odszkodowania w wysokości 47 mln dol. Louis Vuitton - producent m.in. luksusowych skórzanych torebek - twierdzi, że na dziesięć produktów sprzedawanych na aukcjach eBay pod jego marką aż dziewięć to podróbki. A właściciele serwisu - według francuskich firm - nie walczą z tym procederem tak, jak powinni.

Nie pierwszy raz eBay ma we Francji kłopoty z powodu podróbek. Kilka miesięcy temu zabrała się za niego tamtejsza organizacja przemysłowa Unifab, która zagroziła serwisowi wnioskiem do prokuratora. Francuzi twierdzą, że skoro serwisy aukcyjne umożliwiają sprzedaż fałszywek, to powinny za to odpowiadać. Organizacja lobbuje nawet za zmianą prawa.

eBay broni się przed zarzutami. - Usuwamy takie aukcje, jeśli powiadomi nas o tym właściciel znaku handlowego - mówią jego przedstawiciele. Dodają, że sprzedaż podróbek jest niezgodna z regulaminem serwisu, ale jego pracownicy nie są w stanie monitorować milionów towarów na aukcjach. - Poza tym na podstawie zdjęcia i opisu trudno się zorientować, czy mamy do czynienia z podróbką - tłumaczą.

Nie wiadomo, czym zakończy się pozew francuskich spółek. W 2004 r. Tiffany & Co. (producent luksusowej biżuterii) pozwał eBay do sądu, twierdząc, że zaledwie 5 proc. produktów sprzedawanych pod jego marką na aukcjach eBay było oryginalnych. Dotąd sprawy nie rozstrzygnięto.

Według szacunków Unifab firmy na całym świecie tracą na podróbkach od 200 do 300 mld euro rocznie (w samej Francji straty sięgają 6 mld euro).

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.