Wszyscy chcą kupować akcje Gadu-Gadu

Mnóstwo chętnych na zakup akcji popularnego komunikatora internetowego Gadu-Gadu. Szykuje się rekordowa redukcja zapisów - dowiedziała się ?Gazeta?.

Zapisy na akcje Gadu-Gadu zakończyły się wczoraj. - Zainteresowanie inwestorów jest ogromne - mówi Rafał Abratański, wiceprezes Domu Maklerskiego IDM, organizatora oferty. Możliwe, że redukcja zapisów wyniesie nawet ponad 99 procent.

Dotychczasowy rekord redukcji należy do producenta kosmetyków Kolastyna. Zapisy na akcje Kolastyny zakończono kilkanaście dni temu. IDM, który organizował również tę ofertę, ujawnił, że inwestorzy chcieli kupić papiery za - bagatela - 1 mld zł (20 razy więcej, niż zaoferowała firma). Zamówienia inwestorów zrealizowano niespełna w 1 proc. - Na akcje Gadu-Gadu zapisało się jeszcze więcej osób, wartość złożonych zapisów też może być większa - mówi Abratański. - Mamy piękny przykład zainteresowania giełdą przez większą rzeszę ludzi. Wśród nich jest wielu użytkowników komunikatora Gadu-Gadu. Dla nich nasza oferta jest często pierwszym kontaktem z giełdą - dodaje.

Cena jednej akcji Gadu-Gadu to 21 zł. Oznacza to, że wartość spółki oszacowano na prawie 370 mln zł. Czy to dużo? Jest to 37 razy więcej niż wyniosły jej zeszłoroczne przychody. Dla porównania - wartość giełdowa krakowskiego portalu Interia.pl (ponad 400 mln zł) to dzisiaj mniej więcej dziesięciokrotność jego rocznych przychodów.

Warszawskie Gadu-Gadu to od lat największy komunikator internetowy w kraju i jedna z najsilniejszych marek w polskiej sieci. W listopadzie ubiegłego roku, wg badań Megapanel PBI/Gemius, komunikator Gadu-Gadu miał w Polsce prawie 5,5 mln użytkowników. Następny pod względem popularności Skype miał ich nieco ponad 3 mln. Firma oferuje też telefonię internetową Nagłos, radio internetowe oraz serwis społecznościowy. Zarabia głównie (w 90 proc.) na reklamie internetowej.

Z emisji nowych akcji Gadu-Gadu pozyska ponad 77 mln zł. Ponadto dotychczasowi akcjonariusze - fundusz Warsaw Equity Holding (WEH) i twórca komunikatora Łukasz Foltyn - sprzedadzą najpewniej część już istniejących akcji firmy.

Co Gadu-Gadu zrobi z pieniędzmi od inwestorów? Po pierwsze, będzie walczyć o większy udział w szybko rosnącym polskim rynku e-reklamy. Drogą do tego mają być m.in. przejęcia innych firm internetowych, na które Gadu-Gadu planuje wydać nawet 39 mln zł. Po drugie, chce świadczyć pod własną marką usługi telefonii komórkowej jako tzw. operator wirtualny (planuje na to wydać 22 mln zł). Po trzecie, obok darmowego komunikatora chce wprowadzić na rynek jego wersję komercyjną (odpłatną) dla firm. Cel numer cztery to inwestycje zagraniczne, na które spółka przeznacza 4,5 mln zł (mowa głównie o uruchamianiu lokalnych komunikatorów internetowych na Ukrainie, w Rosji, Bułgarii i Rumunii).

To wszystko plany. Na razie analitycy, patrząc na biznes Gadu-Gadu, zwracają uwagę, że spółka opiera się niemal wyłącznie na komunikatorze i nie ma innych źródeł przychodów. Czy w branży komunikatorów - gdzie konkurencja jest niemała - ma jeszcze miejsce do wzrostu? W listopadzie 2006 r. Gadu-Gadu zyskał znacznie mniej użytkowników (15 tys.) niż konkurencyjny Skype (niemal 290 tys.). Nie wiadomo też, czy internautów w Polsce - obecnie jest ich około 12 mln - będzie przybywać równie szybko, jak w ostatnich latach (choć prognozy dla rynku e-reklamy są wciąż bardzo dobre - wg szacunków firmy CR Media Consulting wzrost z około 220 mln zł w ubiegłym roku do 290 mln zł w tym roku). Tegorocznych prognoz finansowych firma nie podała.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.