Optimus łapie drugi oddech

Jeden z najbardziej znanych polskich producentów sprzętu komputerowego liczy na sojusz z dystrybucyjnym gigantem ABC Data, mocne wejście do sąsiednich krajów i sprzedaż internetową

Na razie sytuacja finansowa Optimusa jest kiepska - po trzech kwartałach br. spółka miała prawie 11 mln zł straty netto przy przychodach 84,6 mln zł. Ale powoli dźwiga się po trwającym ponad rok zamieszaniu wokół emisji akcji z czerwca 2006 r. - w jej wyniku doszło do znacznych zmian w akcjonariacie (m.in. decydujący głos w spółce stracił znany inwestor Zbigniew Jakubas), a były prezes oskarżył swojego następcę o sfałszowanie uchwały o emisji. Dopiero kilka miesięcy temu emisję unieważnił sąd, a w Optimusie powołano nową radę nadzorczą i zarząd.

Kołem ratunkowym dla popularnej marki komputerów ma być dodatkowa emisja akcji, która podwyższy kapitał spółki o blisko 18 mln zł. Akcje mają kosztować złotówkę (wczoraj na giełdzie płacono za akcję Optimusa ponad 4 zł). - Złożyliśmy już prospekt do Komisji Nadzoru Finansowego, czekamy na jego zatwierdzenie - mówił wczoraj Zbigniew Jasiołek, prezes Optimusa. Zastrzyk kapitału ma pozwolić spółce na spłacenie długów - chodzi o 12-14 mln zł (część długów jest sporna). - Liczymy na to, że na początku przyszłego roku odzyskamy zdolność kredytową i będziemy mogli inwestować - mówi Jasiołek.

Na razie na nogach trzyma Optimusa mariaż z ABC Data, największym dystrybutorem sprzętu komputerowego w Polsce. W tym tygodniu do rady nadzorczej spółki przyjęto dwóch członków zarządu ABC Data, w ciągu czterech lat ABC Data może objąć do 25 proc. akcji Optimusa. Jak mówi Jasiołek, kiedy Optimus wyjdzie na plus, szykuje się do wejścia na rynki m.in. Czech i Słowacji - chce wykorzystać silną sieć sprzedaży ABC Data w tamtejszych krajach. Spółka chce też wznowić działalność e-sklepu OPTIgo.pl.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.