Przedsiębiorcy jadą na obóz z inwestorami

Inwestorzy venture capital i aniołowie biznesu zapraszają młodych polskich przedsiębiorców high-tech na Seedcamp

Seedcamp to program wspierany m.in. przez fundusze inwestycyjne venture capital i aniołów biznesu (tzw. business angels - zamożnych przedsiębiorców inwestujących w obiecujące cudze spółki), który ma wyłuskać i wypromować najlepiej rokujące młode europejskie projekty w biznesie technologicznym. Piątka przedsiębiorców z Europy, która przedstawi najlepsze pomysły i biznesplany w branży high-tech i internetowej, może liczyć na skromną inwestycję na start (50 tys. euro w zamian za 10 proc. udziałów w spółce) oraz weźmie udział w tygodniowym spotkaniu w Londynie z business angels i przedstawicielami świata venture capital. Jest to okazja do zaprezentowania firmy i zdobycia doświadczeń pomocnych w wyprowadzeniu projektu na szersze wody. Inwestorzy mogą także - jeśli pomysł zyska ich zainteresowanie - zaangażować się kapitałowo w powstającą spółkę.

W tym roku londyńska impreza odbędzie się w pierwszej połowie września. Aplikacje będą dostępne na witrynie internetowej. Organizatorzy spodziewają się kilkuset zgłoszeń. - Zapraszamy przedsiębiorców z Polski - zachęcała przedstawicielka organizacji Seedcamp Reshma Sohoni na wczorajszej konferencji TMT Ventures na warszawskiej giełdzie (w poprzednich edycjach kandydatur z Polski prawie nie było).

Uczestnicy TMT Ventures głowili się, czy Polska i Europa Środkowo-Wschodnia to dobre miejsce na inwestycje w biznes technologiczny, który wykraczałby rozmachem poza rynki lokalne. Takich szans nie dają metody najchętniej stosowane przez naszych przedsiębiorców - proste skopiowanie pomysłów, które już sprawdziły się na bardziej zaawansowanych rynkach. - Waszym atutem jest bardzo wysoki poziom wykształcenia technologicznego studentów i absolwentów, ale wyzwaniem jest połączenie tych umiejętności z kulturą przedsiębiorczości i przekucie na biznes - mówił Paul Fisher z funduszu Advent Venture Partners. Przyznał jednak, że na razie nie widzi dziedziny w biznesie technologicznym, która stawałaby się polską specjalnością. Zdaniem Tomasza Czechowicza z wrocławskiego funduszu MCI Management, jak dotąd jedynym udowodnionym przykładem naprawdę globalnej ekspansji firmy z naszego regionu jest czeski Grisoft (obecnie AVG Technologies), który w ciągu ostatniej dekady rozwinął się w jedną z głównych światowych firm oprogramowania antywirusowego.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.