Odszkodowanie dla wynalazcy walkmana

Po 25 latach potyczek sądowych japoński koncern Sony zapłacił odszkodowanie niemieckiemu naukowcowi, który wymyślił walkmana

Kiedy w lipcu 1979 r. Sony zaprezentowało pierwszy przenośny odtwarzacz kasetowy nazwany walkmanem, prezes Akio Morita zapowiedział rewolucję na rynku elektroniki użytkowej. Firma opatentowała swoje rozwiązanie i zastrzegła nazwę. Tymczasem nowy japoński gadżet był zadziwiająco podobny do urządzenia opatentowanego dwa lata wcześniej w Europie przez niemieckiego naukowca Andreasa Pavela. Niemiec pozwał Sony do kilku sądów, gdzie przez ćwierć wieku domagał się odszkodowania. W 1996 r. brytyjski sąd apelacyjny potwierdził poprzednie wyroki, uznając przenośny odtwarzacz za urządzenie będące normalnym rozwinięciem istniejących technologii, którego nie można patentować. Pavel poniósł koszty pozwów sądowych sięgające kilku milionów dolarów. Jednak - jak podał niemiecki magazyn "Der Spiegel" - Sony dogadało się pod koniec maja z 59-letnim naukowcem, płacąc mu w ramach pozasądowej ugody kilka milionów euro odszkodowania. Koncern zmienił strategię po śmierci prezesa Mority. Pavel rozważa pozwanie do sądu innych producentów odtwarzaczy przenośnych (m.in. Apple). W ciągu 25 lat Sony sprzedało 200 mln sztuk walkmanów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.