Allegro może przejść w holenderskie ręce?

Czy wkrótce skończy się zamieszanie wobec największego polskiego serwisu aukcyjnego Allegro.pl? Sprawą zajmuje się sąd i prokuratura, ale finał może mieć miejsce... na londyńskiej giełdzie

O Allegro.pl, a właściwie o spółkę QXL Poland, która zarządza serwisem, walczy od kilku lat brytyjska spółka giełdowa QXL Ricardo i poznańska firma NIAA. Brytyjczycy utrzymują, że ich poznańscy partnerzy w nielegalny sposób weszli w posiadanie 92 proc. udziałów zależnej spółki QXL Poland. Sprawę rozstrzyga sąd, śledztwo prowadzi też poznańska prokuratura.

Pogodzą ich Holendrzy?

Tymczasem cały spór może się niedługo stać bezprzedmiotowy. A wszystko przez holenderską spółkę Florissant, która złożyła ofertę odkupienia akcji QXL Ricardo. Można ją znaleźć na stronach internetowych londyńskiej giełdy. Florissant to spółka, za którą stoi zarejestrowany na Kajmanach fundusz inwestycyjny Novator jednego z najbogatszych Islandczyków Thora Bjorgolfssona.

Co przejęcie QXL Ricardo oznaczało by dla serwisu Allegro.pl? Koniec sporu o własność. Florissant chce bowiem rozwiązać wszystko polubownie. Nieoficjalnie potwierdzają to przedstawiciele QXL Poland: - Rozmawialiśmy z Florissantem i naszym zdaniem przejęcie udziałów w QXL Ricardo przez holenderską firmę byłoby dla wszystkich korzystne, bo spór zakończyłby się szybciej i taniej - mówią.

Ewentualne zmiany własnościowe w QXL Ricardo nie zmienią za to niczego w postępowaniu prokuratorskim. - Trzeba pamiętać, że my rozpatrujemy stan prawny w momencie popełnienia przestępstwa - mówi Grzegorz Mazurkiewicz, szef prokuratury Poznań Stare Miasto.

Brytyjczycy wierzą w sąd

W ugodę nie wierzą jednak Brytyjczycy z QXL Ricardo. W oficjalnym komunikacie przesłanym do "Gazety" informują, że ofertę Florissanta odrzuciła rada nadzorcza QXL Ricardo. Z tym że nie osłabiło to apetytów Holendrów: Florissant zamierza przeznaczyć 13,6 mln funtów na wykup papierów QXL Ricardo od akcjonariuszy.

Jak informuje QXL Ricardo, ofertę Florssanta odrzucono z dwóch powodów. Po pierwsze była zaniżono w niej wartość brytyjskiej spółki - oferowano osiem funtów za akcję, czyli mniej od obecnego kursu (8,62 funta). Tymczasem w ciągu dwóch ostatnich miesięcy QXL Ricardo dostało kilka propozycji od innych inwestorów, np. Tiger Aqusition Company - to spółka należąca do jednego z amerykańskich funduszy venture capital, w której działają menedżerowie QXL Ricardo: Mark Zaleski i Robert Dighero. Tiger oferował 7 funtów za akcję (w tym czasie kurs oscylował wokół 3 funtów), a jego oferta zyskała rekomendację rady nadzorczej QXL Ricardo. Według Brytyjczyków to zainteresowanie jest efektem dobrych wyników firmy i postępów w procesie odzyskania kontroli nad QXL Poland. Według najnowszych danych finansowych QXL Ricardo poniosła od marca do września 2004 r. 383 tys. funtów strat; poprzedni rok finansowy spółka zakończyła z wynikiem 6 mln funtów pod kreską.

Drugim z powodów odrzucenia oferty Florissanta było to, że nie odzwierciedlała ona wartości aktywów QXL Ricardo w Polsce. Jak twierdzi QXL Ricardo, przedstawiony przez Florissant projekt porozumienia z NIAA dotyczącego zwrotu majątku serwisu Allegro.pl nie może być traktowany jako wartość dodana, bo rada nadzorcza i akcjonariusze QXL Ricardo są przekonani, że aktywa te zostaną odzyskane na drodze postępowania sądowego.

- Powyższa wypowiedź pokazuje, że strona brytyjska po raz kolejny nie zapoznała się z dokumentami - kwituje prezes NIAA Magdalena Jezierska.

Jak przejęto QXL Poland?

Kontrola nad QXL Poland przeszła w ręce poznańskiej spółki NIAA po 1 stycznia 2001 r. Brytyjczycy z QXL Ricardo zlecili wtedy członkowi zarządu QXL Poland, Arjanowi Bakkerowi i prawnikowi Przemysławowi Rogowskiemu podniesienie kapitału polskiej spółki. I tu relacje się rozchodzą: - Chodziło o takie podniesienie kapitału, by polska spółka była w 100 proc. zależna od brytyjskiej QXL Ricardo - mówi "Gazecie'' Robert Dighero z QXL Ricardo. Przedstawiciele QXL Poland twierdzą z kolei, że Brytyjczycy sami chcieli oddać w polskie ręce kontrolę nad QXL Poland, bo firma znajdowała się w fatalnej sytuacji finansowej.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.