Doskonałe wyniki finansowe Google'a

W ostatnim kwartale przychody amerykańskiej firmy wzrosły dwukrotnie, do ponad miliarda dolarów. Zysk netto zwiększył się przeszło siedmiokrotnie

Tylko od października do grudnia zeszłego roku Google, prowadząca najpopularniejszą na świecie wyszukiwarkę internetową, zarobiła na czysto 204 mln dolarów (a w całym 2004 r. prawie 340 mln dolarów). Po podaniu tych informacji kurs akcji firmy natychmiast skoczył w górę o blisko 10 proc. i rósł dalej, osiągając rekordowe poziomy. Spółka debiutowała na giełdzie Nasdaq w połowie sierpnia zeszłego roku z ceną akcji 85 dolarów. W środę po południu jej papiery kosztowały tam już prawie 214 dolarów za sztukę. Oznacza to, że cała firma jest warta przeszło 55 mld dolarów.

Przyczyną doskonałych wyników kalifornijskiej firmy, założonej kilka lat temu przez dwóch studentów Uniwersytetu Stanforda, jest rosnąca popularność reklam dołączanych do wyników wyszukiwania w internecie (tzw. linków sponsorowanych). To one właśnie dostarczają firmie lwiej części przychodów. A cały rynek reklamy internetowej idzie od pewnego czasu mocno w górę. - Ceny reklam online rosną, w miarę jak coraz więcej reklamodawców kieruje się do internetu - mówi Martin Pyykkonen, analityk instytucji finansowej Janco Partners cytowany przez agencję Reuters.

Na rynku wyszukiwarek, należących obecnie do najpopularniejszych narzędzi w internecie, wyrasta jednak konkurencja. Z Google rywalizuje w tej dziedzinie m.in. największy na świecie portal Yahoo!. We wtorek swoją wyszukiwarkę, stworzoną po dwóch latach prac kosztem 100 mln dolarów, udostępnił również Microsoft.

Szefowie Google'a nie chcą prognozować przyszłych wyników finansowych spółki. Polityka inwestycyjna wskazuje, że firma czuje się pewnie - w ostatnim kwartale zatrudniła ponad 350 nowych pracowników (jej personel sięga obecnie ponad 3 tys. osób) oraz wydała na badania i rozwój 87 mln dolarów, trzykrotnie więcej niż przed rokiem. Cytowani w mediach analitycy i tak chwalą jednak firmę za umiejętne trzymanie w ryzach kosztów.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.