Będzie zgoda na fuzję Sony Music i BMG?

Komisja Europejska zapewne zaakceptuje fuzję wytwórni Sony Music i BMG, choć była jej przeciwna. To może oznaczać, że do planów fuzji wrócą też koncerny EMI i Warner

Jeżeli doniesienia agencji AFP i AP potwierdzą się (obie powołują się na anonimowe źródła w Komisji), będzie można mówić o sensacji. Unijni urzędnicy wyraźnie bowiem nie chcieli zgodzić się na fuzję Sony Music i BMG, co zademonstrowali pod koniec maja br., przesyłając zainteresowanym firmom oficjalną "listę zastrzeżeń". Jednak po serii przesłuchań, konsultacji z prawnikami oraz po zapoznaniu się z wyczerpującymi analizami przedstawionymi przez Sony i BMG, komisarz ds. konkurencji Mario Monti miał zadecydować o wycofaniu się ze sprzeciwu. Powód? Prozaiczny: negatywnej decyzji Komisji nie potrafiłby obronić przed unijnymi sądami. A od czasu głośnych porażek w sprawie m.in. fuzji koncernów Schneider i Legrand, Bruksela woli dmuchać na zimne.

Opór Komisji Europejskiej przeciwko fuzji Sony Music i BMG wynikał stąd, że w jej wyniku, na światowym (zwłaszcza europejskim) rynku muzycznym pozostałoby tylko czterech mega-graczy, kontrolujących 80 proc. całej sprzedaży. Taka sytuacja - zgodnie z ekonomiczną teorią oligopoli oraz "kolektywnej dominacji" - mogłaby doprowadzić do "cichego" ustalania cen sprzedawanych utworów, oczywiście na niekorzystnym dla klientów poziomie.

Do tego dochodziły obawy o to, czy np. właściciele internetowych serwisów muzycznych (takich jak iTunes Music Store Apple'a) będą mieli pełen dostęp do utworów artystów należących do stajni Sony-BMG. Sony jest przecież właścicielem konkurencyjnego serwisu internetowego Sony Connect. Z tych powodów fuzji sprzeciwiało się stowarzyszenie niezależnych wydawców muzyki Impala. Komisarz Monti doszedł jednak do wniosku, że jego eksperci nie są w stanie bezspornie dowieść, że tak się faktycznie stanie. Oficjalna decyzja Komisji (formalnie muszą ją podjąć wszyscy komisarze, w tym Danuta Hubner, a nie tylko komisarz Mario Monti) jest spodziewana 14 albo 20 lipca.

Pogłoski o wycofaniu się Komisji Europejskiej z pomysłu blokowania fuzji Sony - BMG już przyniosły pierwsze efekty. I to niespodziewane: jak doniósł w poniedziałek brytyjski dziennik "The Times", wytwórnie EMI oraz Warner Music Group chcą wznowić rozmowy o fuzji. Komisja Europejska zablokowała ich fuzję trzy lata temu, posługując się praktycznie tymi samymi argumentami, które teraz uznała za niewystarczające. Jeśli doszło by i do tej fuzji, z Wielkiej Piątki na fonograficznym pozostałaby tylko Wielka Trójka.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.