"Rok 2005 był zaskakująco dobry dla rynku reklamowego" - czytamy w raporcie Starlinka przedstawionym na konferencji zorganizowanej wspólnie z domem maklerskim BZ WBK. Szczególnie udany był ostatni, rekordowy kwartał, w którym wydatki na reklamę osiągnęły wartość 1,55 mld zł. W całym roku do kas nadawców i wydawców wpłynęło nieco ponad 5 mld zł - o 13,5 proc. więcej niż w 2004 r. Jak mówi Jarosław Roszkowski, dyrektor mediów w Starlinku, najszybciej rosły wydatki na e-reklamę - o prawie 60 proc. i reklamę zewnętrzną (wzrost o ponad 26 proc.).
Motorem napędowym rynku było pięć sektorów: handel, żywność, telekomunikacja, higiena i pielęgnacja ciała oraz inne usługi (głównie kampanie polityczne). W sumie wydatki w tych grupach zwiększyły się o 384 mln zł, co stanowiło 70 proc. wzrostu rynku reklamowego.
Jak szacuje Starlink, w tym roku polski rynek reklamy wzrośnie o ponad 10 proc. i przekroczy wartość 5,5 mld zł. Nadal szybko będzie się rozwijała reklama w sieci - ponad 52 proc., w radiu - 11,3 proc. oraz reklama telewizyjna (10,5 proc.). Siłą napędową rynku ma być m.in. sektor żywnościowy, telekomunikacja, finanse oraz medycyna.
Jak prognozują analitycy BZ WBK, w tym roku rynek reklamy będzie miał powody do zadowolenia m.in. ze względu na wciąż rosnącą koniunkturę gospodarczą w kraju, jak również szybszy wzrost konsumpcji indywidualnej. Reklamowym eldorado mogą się też okazać wydarzenia sportowe: trwające obecnie igrzyska zimowe w Turynie oraz mistrzostwa świata w piłce nożnej w Niemczech.
