Całkowity zakaz pracy w niedzielę, który chce wprowadzić Parlament Europejski, może doprowadzić do zwolnień pracowników zatrudnionych w polskich centrach usług, m.in. księgowych, finansowych i IT. Eksperci przyznają, że skala ewentualnych zwolnień zależy od liczby utraconych kontraktów. Jak mówi Krystian Bestry, dyrektor zarządzający Infosys BPO Europe, zakaz pracy w niedzielę w całej Unii może skutecznie utrudnić obsługę projektów outsourcingowych, a nawet spowodować utratę klientów spoza Europy, np. z USA.
– Zaczną oni wybierać firmy BPO z innych części świata, gdzie takich regulacji nie ma – przestrzega. W efekcie utraty kontraktów centra usług byłyby zmuszone zredukować miejsca pracy.
Z danych Komisji Europejskiej wynika, że ponad 27 proc. zatrudnionych w UE pracuje przynajmniej jedną niedzielę w miesiącu, a 8 proc. w każdą niedzielę. Ponad połowa takich osób to pracownicy dużych firm, w tym międzynarodowych centrów usług BPO (outsourcing procesów biznesowych: finansowych i księgowych). Krystian Bestry zwraca uwagę, że zakaz pracy w niedzielę może narazić na straty sektor outsourcingu usług biznesowych.
– Specyfika projektów realizowanych w centrach usług, takich jak Infosys BPO, wymaga elastycznego czasu pracy. Obsługując finanse czy księgowość firm, musimy być w pełni dyspozycyjni, np. w czasie okresów rozliczeniowych – wyjaśnia ekspert.
Dodaje, że w centrach niezbędna jest obsługa w języku klienta, merytoryczne przygotowanie, ale również dostępność przez 24 godziny na dobę.
Apel o ustanowienie niedzieli dniem wolnym od pracy podpisało wielu posłów Parlamentu Europejskiego. Aby uznać postulat za oficjalne stanowisko europarlamentu, brakuje 125 głosów.