Jak zabezpieczone są strony spółek z GPW

Mirosław KonkelMirosław Konkel
opublikowano: 2012-11-22 08:14

Tylko 11 proc. spółek akcyjnych notowanych na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych należycie dba o bezpieczeństwo użytkowników swoich witryn — wynika z badania przeprowadzonego przez Unizeto Technologies.

Reszta nie ma w swoich serwisach internetowych podstawowego zabezpieczenia transmisji danych w postaci certyfikatu SSL. Z drugiej strony, aż ponad połowa firm, które na ten certyfikat się zdecydowały, wybrały rozwiązanie najwyższego poziomu, należące do klasy EV (Extended Validation). Certyfikat SSL typu EV wymaga kilkuetapowej weryfikacji, dzięki której potwierdzana jest m.in. tożsamość nabywcy, adres e-mail i dostęp do domeny. Co więcej, klasa EV pozwala na uzyskanie zielonego paska adresu, który jest jasnym znakiem dla użytkowników przeglądarki internetowej, że ma do czynienia z zaufaną witryną.

— Zapewnienie bezpieczeństwa przesyłanych danych jest również elementem budowania wizerunku firmy. Dobrze to zrozumiały spółki stawiające na bezpieczeństwo swoich witryn poprzez certyfikaty SSL typu EV, które zapewniają maksymalny poziom weryfikacji i widoczny symbol bezpieczeństwa dla użytkowników — mówi Tomasz Litarowicz, dyrektor Certum Powszechnego Centrum Certyfikacji, należącego do Unizeto Technologies.