Internet szerokopasmowy: Białoruś przed Polską

ŁO
opublikowano: 2014-09-27 23:13

Islandia pozostaje rajem dla internautów i już niedługo być może każdy obywatel tego kraju będzie korzystał z sieci. A Polska? Spadliśmy w rankingu o kilka pozycji, a pod względem zasięgu szerokopasmowego internetu wyprzedza nas Białoruś.

Znamy już wnioski najnowszego raportu Broadband Commission for Digital Development, wspólnej inicjatywy Międzynarodowego Związku Telekomunikacyjnego i Organizacji Narodów Zjednoczonych. Do końca tego roku 2,9 mld osób będzie miało dostęp do internetu. To dużo, ale taka liczba stanowi ciągle mniej niż połowę populacji świata.  

iStock

- Szybki, niedrogi dostęp do szerokopasmowego połączenia z internetem jest kamieniem węgielnym nowoczesnego społeczeństwa i oferuje szerokie korzyści gospodarcze oraz społeczne, czytamy w najnowszym raporcie Broadband Commission.  

Internet rzeczywiście może być bramą do postępu. Broadband Commission zasypuje nas liczbami z różnych źródeł. I tak, autorzy raportu podają, że do 2017 r. do sieci ma być podłączona połowa świata.

Eksperci szansę na zapewnienie większej dostępności internetu dostrzegają w urządzeniach mobilnych. Liczba abonamentów komórkowych na całym świecie przekroczy poziom 6,9 mld do końca obecnego roku, a liczba użytkowników takich telefonów może sięgać już 3,4 mld osób. Rewolucję technologiczną napędzają oczywiście smartfony - do 2019 r. ma być na świecie aż 5,6 mld abonamentów na takie gadżety.  

Broadband Commission zauważa jednak, że obecnie możemy mówić o internecie wielu prędkości, bo nie każdy użytkownik ma dostęp do wysokiej jakości łączy.  

Do raportu jest dołączona tabela pokazująca odsetek osób korzystających z internetu w poszczególnych krajach w 2013 r. Na czele tego rankingu niezmiennie znajdują się trzy państwa: Islandia, Norwegia i Szwecja. W pierwszej dziesiątce są małe państewka jak Monako i Luksemburg, ale także Holandia, Dania i Finlandia. W każdym ponad 90 proc. obywateli korzysta z dobrodziejstw sieci. 

A co z Polską? Nowy szef resortu administracji i cyfryzacji ma przed sobą sporo zadań, bo Polska spadła w tym rankingu. W poprzedniej edycji, w której brano pod uwagę dane za 2012 r. zajęliśmy 46 miejsce, a z internetu korzystało 65 proc. osób. Tym razem odsetek internautów wynosi 62,8 proc. Daje to Polsce 54 miejsce, bezpośrednio za takimi państwami jak Antigua i Barbuda oraz Trynidad i Tobago. Przed nami są też m.in. Oman, Chorwacja, Litwa, Bośnia i Hercegowina, Liban, Węgry, Czechy czy Słowacja.  

Niezbyt optymistyczne dane znajdują się też w tabeli pokazującej zasięg szerokopasmowego internetu. Polska zajmuje 52 pozycję. Lepszy rezultat osiągnęły m.in. w Rosja, Rumunia, Bułgaria, a więcej abonentów takiej usługi na 100 mieszkańców ma nawet Białoruś. 

10 internetowych krajów

odsetek osób korzystających z internetu

1. Islandia 96,5 proc.

2. Norwegia 95,1 proc. 

3. Szwecja 94,8 proc.

4. Dania 94,6 proc. 

5. Andora 94 proc. 

6. Holandia 94 proc. 

7. Liechtenstein 93,8 proc.

8. Luksemburg 93,8

9. Finlandia 91,5 proc. 

10. Monako 90,7 proc.