McAfee, w rozmowie telefonicznej z dziennikarzem popularnego magazyny twierdzi, że został w całą sprawę „wrobiony” przez policję, a on sam jest niewinny. Amerykanin ukrywa się w Belize. Według jego opowieści, by ukryć się przed policją, zakopał się w piasku, a na głowę założył tekturowe pudełko, które ułatwiało mu oddychanie. Po osiemnastu godzinach spędzonych w ukryciu na terenie prywatnej posiadłości, zdołał zbiec, a schronienie znalazł na dnie opuszczonej łodzi.
Amerykanin, który w tym roku skończył 67 lat, uważa, że w razie schwytania zostanie poddany torturom i zamordowany, dlatego zbiegł i pozostaje w ukryciu.