„Wygrywamy wojnę smartfonową”

Marek WierciszewskiMarek Wierciszewski
opublikowano: 2012-12-12 18:56

Czy triumf Google’a to początek końca iPhone’a?

Ostatni kwartał to nie był udany czas dla produkującego kultowe smartfony Apple’a. W trzy miesiące kurs spadł o 23 proc. Nie przypadkowo. iPhone wciąż zajmuje dopiero piąte miejsce pod względem sprzedaży na dynamicznie rosnącym rynku chińskim (pierwszy był Samsung), a przed używaniem aplikacji apple’owskich map ostrzegła nawet australijska policja. Teraz zwycięstwo nad spółką z logiem jabłuszka w wojnie o rynek smartfonów obwieściło Google.

Prezes spółki z kalifornijskiego Mountain View Eric Schmidt nie owija w bawełnę. Jak podkreślił w wywiadzie dla agencji Bloomberg, firmowany przez Google system operacyjny na smartfony Android zwiększa przewagę nad apple’owskim iOS w tempie, które można porównać z ekspansją Microsoftu na rynku oprogramowania w latach 90.

- To rewolucja wśród platform technologicznych na skalę tej sprzed 20 lat, kiedy to Microsoft rywalizował z Apple. Teraz to my wygrywamy tą wojnę, i to w zupełnie oczywisty sposób – powiedział Eric Schmidt.

Dzięki ogromnemu zapotrzebowaniu na smartfony korzystające z darmowego systemu Android (m.in. Samsung) w trzecim kwartale udział Google’a w tym rynku sięgnął ww skali globu 72 proc., podczas gdy kawałek tortu należące do Apple to jedynie 14 proc.

Google oferuje producentom sprzętu darmowe korzystanie z Androida kosztem niższych własnych przychodów. To jednak dobrze przemyślana strategia. Dzięki temu zwiększa liczbę użytkowników swojej platformy, a więc osób korzystających z jego aplikacji i reklam.

- Naszą podstawową strategią jest zdobycie jak największego kawałka tego tortu – podkreślił prezes Google’a.

Notowania Google’a zyskały w ciągu ostatnich 12 miesięcy 12 proc. To wciąż mniej niż 41 proc. zwyżka, którą może pochwalić się Apple.