Google Glass zmieszane z błotem

TR
opublikowano: 2013-05-06 10:46

Technologiczny świat jest zgodny: okulary Googla’a są przyszłością, ale nikt ich nie lubi.

Portal Business Insider pozbierał opinie przedstawicieli najpopularniejszych portali technologicznych na temat najnowszego gadżetu Google’a. Znakomita większość uważa, że do inteligentnych okularów zapewne należy przyszłość, ale produkt w obecnej formie jest daleki od doskonałości.

Serg Brin, współzałożyciel Google, prezentuje najnowszy gadżet Google'a (Fot. Bloomberg)
Serg Brin, współzałożyciel Google, prezentuje najnowszy gadżet Google'a (Fot. Bloomberg)
None
None

Serwis Engadget zwraca uwagę na krótką żywotność baterii. „Soku” wystarcza maksymalnie na 5 godzin. Odmiennego zdania jest Kevin Smith z portalu Business Insider, który po przetestowaniu gadżetu twierdzi, że zabawa z nim kończy się po zaledwie 3 godzinach. Do podobnych wniosków dochodzi ABC szacując pojemność baterii na 3,5 godziny.

Do problemów z baterią należy dodać mało widoczny ekran. Engadget zauważa, że w jasny, słoneczny dzień, trudno jest przeczytać informacje wyświetlane na ekranie okularów.

Kolejną niedoskonałością jest brak możliwości dostrojenia jakichkolwiek ustawień. Nie można zmienić poziomu dźwięku okularów, a  kontrola jasności ekranu nie została udostępniona. Dodatkowo w okularach nie można wyłączyć Wi-Fi i rozwiązania Bluetooth. Według Engadget interfejs gadżetu jest toporny, a nawigacja w nim ograniczona do minimum.

Kontrola głosem także pozostawia wiele do życzenia. Mechanizm kontrolny uruchamiany jest po komendzie „Ok Glass”. Megan Rose Dickey z portalu Business Insider opisuje jednak problemy z tym związane. Według Rose Dickey Google Glass reaguje na słowa przypadkowo wychwycone z otoczenia.

Trudność stanowi również edycja wiadomości. Zdania należy dyktować powoli, słowa wypowiadać wyraźnie i wszystko musi być poprawne gramatyczne. Inaczej system pogubi się i całą wypowiedź trzeba będzie skomponować ponownie.

By korzystać z okularów ich właściciel musi do pary dokooptować smartfona. Google Glass nie zostały wyposażone w wbudowane rozwiązanie do wykonywania połączeń sieci komórkowych, dlatego telefon jest niezbędny. Jest to kolejny kłopot bowiem dodatkowo obciążona zostaje bateria urządzenia i generuje niepotrzebne koszty.

Poza problemami czysto technologicznymi Google Glass są trudne do przechowywania. Urządzenie spoczywając wygodnie na nosie właściciela w dużej mierze przypomina tradycyjne okulary. Kłopoty zaczynają się po jego ściągnięciu. Okularów Google’a nie można złożyć. Taka konstrukcja stanowi zagrożenia dla ekranu, który – według producenta – nie powinien być dotykany.

Testujący najnowszy wynalazek Google’a narzekali również na bóle głowy wywoływane przez okulary. Skoncentrowanie się na niewielkim ekraniku obciążało wzrok i powodowało zezowanie oczu.

Jest jednak jeden pozytyw. Jak zauważa Robert Scoble, amerykański bloger technologiczny, okulary pozwalają na swobodne wykonywanie zdjęć, dlatego świat gadżetów powinien być nastawiony optymistycznie.