Z raportu dowiadujemy się, że 70 proc. mieszkańców Rosji czyta e-książki. Jest to o 25 proc. więcej niż w roku ubiegłym.
Popularyzacja publikacji elektronicznych nie przyczyniła się jednak do wzrostu ich sprzedaży. Wszystko dlatego, że Rosjanie zamiast korzystać z oficjalnych internetowych księgarni, sięgają po pirackie kopie często występujące pod postacią plików PDF.
Ilość nielegalnych pobrań przyprawia o zawrót głowy. Według raportu aż 92 proc. e-booków – niektórzy twierdzą, że nawet 95 proc. – pochodzi z nielegalnego źródła.
Dla porównania, w USA, skala tego zjawiska jest nieporównywalnie mniejsza, bo wynosi zaledwie 12 proc. Wyniki raportu zaskakują, bowiem booki w Rosji są niedrogie. Ich ceny nie przekraczają 3-4 USD.