7-calowy tablet Samjiyon ma podobno procesor 1,2 GHz i system operacyjny wyglądający na „zmodyfikowanego Androida”. Nie ma dostępu do normalnego internetu, ale może łączyć się z północnokoreańskim intranetem, gdzie użytkownik może zapoznać się z oficjalnymi wiadomościami, programami telewizyjnymi czy aplikacjami edukacyjnymi.
Jeremy Blum z dziennika South China Morning Post twierdzi, że choć tablet nie jest łatwo dostępny dla zwykłych mieszkańców Korei Północnej, można go kupić w sklepach North Korea Tech. O dziwo, mogą go kupować turyści i wywozić z kraju, choć zdaniem Bluma, będą mieli niewielki z niego użytek poza granicami Korei Północnej.
- Powiedziałbym, że tablet jest całkiem podobny do Zachodnich maszyn, oprócz tego, że nie ma dostępu do internetu – powiedział Blum. - Architektura jest taka sama – dodał.
Inna osoba, która mogła sprawdzić północnokoreańki tablet stwiedziła, że jest on „zaskakująco dobry” jeśli chodzi o szybkość działania.
- Jest niemal zdolny do konkurowania z wiodącymi tabletami. Uruchamianie i korzystanie z aplikacji jest płynne, kamera działa jak w wiodących tabletach, nie ma zauważalnych opóźnień kiedy korzysta się z gier jakie są nam znane, jak Angry Birds – powiedziała osoba mająca okazję przetestować Samjiyon.
Tablet mnie ma aplikacji Google. Można w nim znaleźć jednak np. popularne gry, m.in. wspomniane Angry Birds.
- Istnienie tego tabletu nie zmienia w żadnym stopniu faktu, że ten kraj, dla wielu jego mieszkańców, jest miejscem ciężkiej pracy fizycznej i prostych warunków życia. To użytecznie i rozrywkowe urządzenie dla mniejszości w systemie totalitarnym zdominowanym przez ideologię – komentuje profesor Ruediger Frank z Uniwersytetu w Wiedniu.