Sygnity wybiega w przyszłość

MGA
opublikowano: 2014-09-09 11:44

Informatyczna spółka wyszła z dołka. Na wiosnę pokaże, jaki ma pomysł na rozwój.

Janusz R. Guy, prezes Sygnity, lubi wyliczać, ile kolejnych kwartałów na plusie zaliczyła spółka. Obecnie na liczniku jest 7 i wszystko wskazuje na to, że wynik się poprawi.

- Nie wyobrażam sobie, by czwarty kwartał naszego roku fiskalnego (kończy się on 30 września – red.) zakończył się na minusie – twierdzi prezes.

Po diecie, którą władze Sygnity zafundowały jej w ostatnich dwóch latach, spółka zaczyna nabierać masy. W pierwszej połowie tego roku zaczęła zwiększać przychody. Co prawda trudno jej będzie zrealizować jeden z celów strategii na lata 2012-15, czyli wypracowanie średnio 550 mln zł przychodów rocznie, kryzys Sygnity ma za sobą. Rosnąca stabilność pozwala myśleć o przyszłości.

Janusz R. Guy zapowiada, że wiosną przyszłego roku firma pokaże nową strategię. Prace nad nią już rozpoczęły się, a zarząd rozmawia o niej z akcjonariuszami. Za wcześnie mówić o jej szczegółach, ale pewne jest jedno: o ile obecna strategia miała pozwolić Sygnity przetrwać i stanąć na nogi, to w przyszłej nacisk zostanie położony na rozwój.

- Ten cel możemy osiągnąć na wiele sposobów. Może to być koncentracja na kilku kluczowych segmentach działalności lub też wejście na nowe rynki – mówi prezes.

Podkreśla, że w branży IT kluczowym elementem rozwoju są akwizycje. Przez ostatnie lata ten obszar został mocno zaniedbany. Nadszedł czas, by zająć się nimi na nowo. Gdyby teraz pojawił się interesujący cel, Sygnity jest gotowe sfinalizować taką transakcję. W realizacji tego planu na pewno pomoże redukcja zadłużenia. Sygnity może samodzielnie pozbyć się balastu, jakim są warte 40 mln zł obligacje, zapadające w lutym przyszłego roku.

- W projekcie przyszłorocznego budżetu zakładamy ich wykup. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła, bo niektóre instytucje, które mają nasze papiery, wyraziły zainteresowanie objęciem nowej emisji – twierdzi prezes.

Sygnity liczy, że wkrótce pojawią się pierwsze efekty strategicznego partnerstwa z hiszpańską firmą Indra Sistemas. Dzięki niemu gigant IT  zaistnieje nad Wisłą, a warszawska firma dostanie szansę na dostęp do nowych produktów.

- Ubiegamy się razem z Indrą o zamówienia w sektorze finansowym i utilities – mówi Bogdan Zborowski, wiceprezes Sygnity.

Spółka jest także zainteresowana wejściem na rynek outsourcingu usług IT.

- Rozmawiamy z zagranicznymi firmami IT, które chcą sięgnąć po nasze zespoły i wykorzystać je do realizacji swoich projektów – twierdzi wiceprezes. 

Janusz R. Guy
Marek Wiśniewski