Maryś, dajże gęby! Czyli życie seksualne polskiej wsi. Kościół straszył, chłop nie słuchał
Gdy mówimy o chłopskiej seksualności, nasuwają się dwa przeciwstawne obrazy: z jednej strony pruderia zarządzana z ambony przez plebana, z drugiej – rubaszne, wulgarne przyśpiewki. Obie wizje nie są pozbawione podstaw. Przyzwolenie na seks przedmałżeński, nieprzywiązywanie wagi do dziewictwa i pozytywne podejście do sfery seksualności. To była norma.